W tegoroczne wakacje zwróciłem się do urzędu miasta z wnioskiem o wykonanie napraw w rejonie placu zabaw przy ul. Topolowej (Osiedle Krakowska w Trzebini). Od dawna drewniane palisady stanowiące jednocześnie mini-ogrodzenie są zbutwiałe, w niektórych miejscach po prostu ich brakuje. Z placu zabaw również sukcesywnie zaczęły znikać urządzenia zabawowe. Jak się okazało, były na tyle wyeksploatowane, że ich wymiana lub naprawa nie była już możliwa.

To wszystko zaniepokoiło rodziców z Osiedla Krakowska, którzy poprosili mnie o uzyskanie informacji odnośnie przyszłości tego obiektu. W piśmie zapytałem o plany dotyczące placu zabaw.

W odpowiedzi poinformowano mnie, że z powodu wysokich kosztów utrzymania placu zabaw (bezpieczne podłoże z piasku, drewniane palisady, konieczność częstej wymiany piasku i zniszczone urządzenia), obiekt planowany jest do likwidacji w 2021 roku.

Rodzice z Osiedla Krakowska z własnej inicjatywy podjęli się próby ratowania placu zabaw. Jak sami twierdzą: plac zabaw jest w ścisłym centrum osiedla, wśród innych bloków, więc jest jednym z najbardziej bezpiecznych miejsc zabaw dla dzieci. To jeden z często uczęszczanych placów zabaw na Osiedlu, obok placu zabaw przy ul. Wiśniowej i ul. Głogowej.

Mieszkańcy zebrali wśród siebie podpisy. Popierając ich argumenty, zaproponowałem panu burmistrzowi, by zrezygnować z zamiaru likwidacji, a remont tego placu zabaw sfinansować z niewykorzystanych środków statutowych Rady Osiedla Krakowska. Z powodu pandemii nie odbyły się zaplanowane na czerwiec wybory nowej rady, a co za tym idzie, pozostały środki w budżecie gminy w wysokości ponad 6 tysięcy złotych.

To z tej puli można byłoby zakupić jedno lub dwa urządzenia, wytyczyć plac zabaw na nowo, a w przyszłości doposażyć to miejsce. W ten sposób mieszkańcy zyskaliby mały atrakcyjny plac zabaw, niegenerujący dużych kosztów utrzymania, a spełniający oczekiwania najmłodszych.